Dwa budynki przy ulicy Wileńskiej 2/4 w Warszawie powstały w latach 1928-1931 wg projektu profesora Mariana Lalewicza. Zostały wybudowane razem z ogromnym gmachem dla Warszawskiej Dyrekcji Kolei Państwowych.
Przeznaczone były na cele mieszkalne. Naszą uwagę skupia budynek północny (od strony ulicy Wileńskiej), w którym zachowały się ślady więzionych osób.
W czasie okupacji w tym miejscu stacjonowały jednostki niemieckie. W okresie powojennym najprawdopodobniej była tutaj siedziba kontrwywiadu wojskowego ZSRR (SMIERSZ), czy też Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Jednak na chwilę obecną brak jest jakichkolwiek dowodów w postaci dokumentów. Jest też informacja, że być może na tym terenie znajdował się oddział biura ochrony ówczesnych władz. W budynku znajduje się piwnica z zachowanymi celami. Do budowy cel wykorzystano przedwojenny schron przeciwlotniczy.
Ze względu na przepisy obrony przeciwlotniczej i przeciwgazowej z okresu międzywojennego takie schrony były budowane w budynkach użyteczności publicznej. W wejściu znajdują się duże metalowe drzwi (najprawdopodobniej z dawnego schronu) do których dodano duży wizjer, umożliwiający wówczas wartownikom kontrolę osób wchodzących.
W dalszej części zarysowuje się przedsionek, gdzie możemy domniemać, że w bocznych pomieszczeniach stacjonowali wartownicy, którzy pilnowali cel. Za kolejnymi identycznymi metalowymi drzwiami znajdują się pomieszczenia z celami.
Każda z cel posiada metalowe drzwi z małym okrągłym wizjerem.
Zachowała się jedna zewnętrzna blenda (blacha z powierconymi otworami), która wskazuje, że cele mogły być utworzone przez jednostki niemieckie w czasie II wojny światowej. W okresie powojennym sowieckie jednostki oraz UB często wykorzystywały tego typu miejsca, które zostały utworzone przez Niemców w czasie okupacji.
Jeszcze kilkanaście lat temu w celach znajdowały się oryginalne prycze. Pozostawione przez więźniów napisy na cegłach były całkowicie czytelne.
Niestety prycze zostały usunięte, a napisy zamalowano. W ostatnim dużym pomieszczeniu, ktoś powiesił znalezione różańce pochodzące najprawdopodobniej z lat 50 XX wieku.
Jest to kolejne miejsce, które zdradza nam tragiczne, powojenne losy wielu osób.